Translations in context of "Odpowiadaj, kiedy pytam" in Polish-English from Reverso Context: Odpowiadaj, kiedy pytam. Oczywiście - z 218 views, 1 likes, 5 loves, 0 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from Mansard Polska: Z czym kojarzy Ci się miesiąc luty? Oczywiście - z Walentynkami ️ Doceń swoją drugą połówkę razem z Tłumaczenia w kontekście hasła "Pytam do" z polskiego na angielski od Reverso Context: Pytam do kogo, ale nie chce powiedzieć. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate tłumaczenia w kontekście "PYTAM Z POWODU" na język polskiego-angielski. Pytam z powodu Meadow. - I'm asking because Meadow. 1.3K views, 14 likes, 8 loves, 11 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Nikiniki: A co tu się tworzy, kto zgadnie? 朗 PS. Będzie przed walentynkami! Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd. Wracają zapowiedzi Audi e-tron GT, więc premiera rynkowa auta najwyraźniej nadchodzi wielkimi krokami. Tym razem producent pochwalił się dźwiękiem wydawanym przez samochód i przy okazji zaprezentował kilka zbliżeń produkcyjnego wariantu modelu. Jak to ostatnio bywa w koncernie Volkswagena, praktycznie nic się nie zmieniło w stosunku do konceptu. Pojedynek na dźwięki w elektrykach? To chyba nie zadziała Przy samochodach spalinowych było łatwo: jeśli dźwięk wydobywający się spod maski był aksamitny lub bulgocący, to mieliśmy do czynienia z silnikiem V8 lub większym. Z kolei gdy w samochód terkotał, to cylindry były 4 lub mniej. Gdy gwizdało przy wkręcaniu na obroty, wtedy mogliśmy być pewni obecności sprężarki. Tak w dużym uproszczeniu. Tymczasem silniki w samochodach elektrycznych pracują praktycznie bezgłośnie (co jest celowe, bo każdy dźwięk to zmarnowana energia). Delikatnie gwiżdżą falowniki. Przy niskich szybkościach najgłośniejszy będzie system AVAS ostrzegający przechodniów, który w Audi e-tron GT brzmi tak: Żeby nie rezygnować z tak istotnego kanału zwrotnego, jakim jest zmysł słuchu, Audi postanowiło emitować w kabinie modulowany dźwięk informujący o jeździe. Łatwo się domyślić, że chodzi o zakomunikowanie osiągniętej szybkości i stopnia obciążenia jednostki, a więc również o ilości zużywanej energii. Całość brzmi tak (od 2:30): Oprócz zaprezentowania dźwięków producent podał kilka ciekawostek o nowym samochodzie. I tak (źródło): Audi e-tron GT jest pierwszym Audi wyprodukowanym dzięki wirtualnej rzeczywistości, bez fizycznych prototypów – najwyraźniej auta z podpisem Audi e-tron Prototype to tylko renderingi: nadwozie skonstruowane jest z ultrawytrzymałej stali i aluminium, przechodzi przez linię montażową dwukrotnie, żeby zmieścić całość w zaplanowanej przestrzeni, w normalnej wersji dach jest szklany, ale możliwe jest zamówienie wariantu wykonanego z karbonu, na tej samej linii montażowej składane jest Audi R8, po wyjechaniu z fabryki każdy samochód pokonuje 40 kilometrów w celu sprawdzenia, głośniki systemu AVAS są z przodu i z tyłu na dole samochodu, głośniki emitujące dźwięki przeznaczone dla uszu kierowcy znajdują się w tylnych drzwiach. Audi e-tron GT to sportowe coupe powstałe na platformie J1 stworzonej na potrzeby Porsche Taycan. Rozmiarowo samochód można uznać za elektryczny odpowiednik Audi (R)S7. Jego produkcja wystartuje w tym roku, więc dostaw spodziewajmy się na początku roku 2021: > Seryjna produkcja Audi e-tron GT ruszy jeszcze w tym roku. I TO może być prawdziwy konkurent Modelu S Film z fabryki Audi e-tron GT z komentarzem w języku angielskim: Jeśli podoba Ci się nasza praca, możesz nas wesprzeć na Patronite. Mogą Cię też zainteresować poniższe ogłoszenia: Ocena Czytelników [Suma: 0 głosów Średnia: 0] ♥иιєиσямαℓиα zapytał(a) o 17:17 Co kojarzy Ci sie z walentynkami ? musze narysować rysunek o walentynkach na plastyke , co narysować ? 0 ocen | na tak 0% 0 0 Odpowiedz Odpowiedzi Julcysweet odpowiedział(a) o 17:18 całującą się pare w łódce przyzacgodzie słońca 7 0 juliak99pl odpowiedział(a) o 17:18 całującą się parke 6 0 ♥ ωαтα ¢υкяσωα ♥ odpowiedział(a) o 17:18 Przytulonych ludzi pod drzewem ^^ 6 0 moniśka98 odpowiedział(a) o 17:18 serca, amorek :D zakochani 6 0 MetalowyBambus odpowiedział(a) o 17:21 mi się źle kojarzą walentymki, ale jeśli chodzi o plastykę to może tak - dwoje zakochanych, róża, serduszka, czerwień, zachód słońca itp. itd. ;] 5 0 Uważasz, że ktoś się myli? lub Cóż innego może kojarzyć się z Walentynkami bardziej, niż serce? Co myślisz o sercowych tatuażach? To Twoim zdaniem Hit czy Kit?Kwiaty to jeden z prezentów, chętnie wręczanych na Walentynki. Co myślisz o kwiatowych tatuażach? To Twoim zdaniem Hit czy Kit?Czekoladki - kto ich nie lubi? Ich miłośnicy decydują się nawet na tatuaże z nimi związane. To Twoim zdaniem Hit czy Kit?Kto nie dostał na Walentynki pluszowej maskotki? A co myślisz o takim tatuażu? To Twoim zdaniem Hit czy Kit?Tatuaże z imieniem swojego partnera lub partnerki są w dalszym ciągu bardzo popularne. Co o nich myślisz? To Twoim zdaniem Hit czy Kit?A co powiesz na urocze tatuaże dla par? To Twoim zdaniem Hit czy Kit?Czerwone róże - oznaka miłości i kwiat chętnie wręczany na Walentynki. Co myślisz o tatuażu przedstawiającym róże? To Twoim zdaniem Hit czy Kit?Świece dodają prawdziwego i niepowtarzalnego uroku dniu świętego Walentego. Co myślisz o tatuażu z motywem świecy? To Twoim zdaniem Hit czy Kit? Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie 14 Sty 2010, 15:14 Odpowiedz z cytatem I znowu mamy Walentynki. Mam problem, bo mój Facet nie lubi tego święta, a ja pomimo to,chciałabym mu coś dać. Chciałam,żeby było to coś oryginalnego i nieoklepanego. Znalazłam taki pomysł na prezent na Walentynki i zastanawiam się, czy taka gazeta z artykułem o moim Mężczyźnie na pierwszej stronie mu się spodoba. Oczywiście bez żadnych tkliwości. Wybiorę albo napiszę artykuł z jajem, żeby można się było pośmiać. Myślę, że to fajny patent na walentynkę inaczej i że może spodobać się facetowi. Jak uważacie? Ostatnio edytowany przez Iron Girl, 14 Sty 2010, 19:32, edytowano w sumie 1 raz [Balustrada wiaduktu nad szosą, nieregularnie obwieszona pordzewiałymi kłódkami. Na niektórych widnieją imiona par osób i motyw serca, niektóre są zadrukowane w czerwone serduszka] Zwykle od początku lutego myślę i myślę, co dobrego można by z tych Walentynek wyciągnąć. A potem chcę żeby ktoś tę fiestę wreszcie odwołał. Czemu pomimo życia w związku, czucia się kochaną i brania udziału w różnych walentynkowych gestach, co roku mam jakiś kłopot? Takie sympatyczne święto przecież, więc o co do licha mi chodzi?! Bynajmniej nie o to czy jest katolickie czy pogańskie, rodzime, czy anglosaskie. Ważne jest dla mnie co ludzie z niego czerpią i co dostają, tu i teraz - nie w jakiejś bajce, musicalu czy komedii romantycznej, która ściąga tego dnia do kin tysiące par. Ok, można nie lubić czerwonych serduszek, kiczu i komercji związanej z tym świętem. Można w związku z tym obchodzić je na własny sposób – bez kupowania bardziej lub mniej gustownych gadżetów, okolicznościowych słodyczy i bez siedzenia w pełnych „zakochanych par” kawiarniach. Można sobie wymyślić wersję zupełnie niekomercyjną i całkowicie alternatywną. Przy odrobinie kreatywności nie jest problemem znalezienie własnych środków wyrazu, tak by nie uczestniczyć w masówce. Nie to jest więc dla mnie problematyczne. Są osoby, dla których ten dzień stanowi okazję i pretekst by COŚ wyrazić. Nie ma w tym nic złego, a być może nawet dla kogoś jest to dobre. Osobiście, jeśli mam wyrażać miłość na sygnał, to bywa że wykonuję jakiś wymuszony gest, żeby nie było, że nic nie zrobiłam. Bo może druga osoba czeka… a ja nie chcę żeby była rozczarowana. Sama też w sumie czekam na jakieś potwierdzenie, dowód pamięci i starania - tak uformowała mnie kultura. Jeśli na co dzień czuję się przez kogoś kochana, to jakie znaczenie ma rytualny gest akurat w Walentynki?* Co roku o tej porze wypada jednak być usposobioną romantycznie i mieć jakiś pomysł. Są osoby, które właśnie tego dnia w roku czują się najbardziej samotne i niedocenione. Już kilka tygodni wcześniej, reklamy i wystawy przypominają im o tym, z czego są wykluczone. To nie jest święto dla nieszczęśliwych. Walentynkowe życzenia i gesty sympatii od przyjaciół i rodziny są czymś, z czym właściwie nie wiadomo co zrobić. W zewnętrznej warstwie sprawa jest prosta – ładnie dziękujemy za życzliwość i robimy dobrą minę. Jednak wciąż jeszcze pamiętam, że w środku nie było mi ani serduszkowo-czerwono, ani nawet zielono, gdy dostawałam taki plasterek na swoją ranę. Czego by nie gadać i jak nie kombinować, Walentynki to jednak Dzień Zakochanych, a nie dzień miłości jako takiej. Niestety taką ma genezę i charakter w naszej kulturze. Miłość przyjacielska czy rodzinna zazwyczaj ma zdecydowanie inny ciężar gatunkowy i nie ma co udawać, że tak nie jest. Popkultura jasno pokazuje o co chodzi w tym święcie. Są też osoby, które z różnych względów wybierają życie w pojedynkę i dobrze im z tym. Osobiście nie mam takiego doświadczenia na koncie, ale z tego co mówią wynika, że powszechne jest wyrażanie oczekiwania, że wejdą w końcu w związek, zapragną w nim być, lub przynajmniej wyrażą żal z powodu „samotności”. Jest to ten rodzaj presji, której chyba nikt nie chciałby odczuć na sobie, ale poprzez „życzliwe zainteresowanie” serwujemy ją nader często. Wszystko przez założenie, że jeśli my czegoś chcemy i potrzebujemy, to inni na pewno też. Nie jest również fajnie odpowiadać na pytania osób postronnych z kim i jak spędzimy lub spędziliśmy ten dzień, jeśli wiemy że szczera odpowiedź nie wpisze się w oczekiwaną wizję rozmówcy i może być początkiem nader kłopotliwej wymiany zdań. Asertywna odmowa odpowiedzi również daje pytającemu do myślenia. Nie mamy wpływu na to, jakie hipotezy postawi na temat naszego związku lub jego braku. Mamy więc do wyboru pozostawić inwencję rozmówcy, kłamać lub odsłonić prawdę ze wszystkimi tego konsekwencjami. Nawet jeśli umiemy bronić własnych granic, i tak zostały one przekroczone z chwilą gdy padło pytanie. Chyba, że zadała je naprawdę bliska nam osoba i nie czujemy oporu przed szczerą odpowiedzią. Miłość to sprawa osobista, a to jest przecież taka sfera życia, w której nic nie powinno być na siłę i pod dyktando otoczenia. W kwestiach dotyczących miłości powinniśmy mieć prawo być autentyczni i wolni. Dopóki faktycznie chodzi o kochanie, a nie przemocowe zdobywanie by kogoś "mieć". Lubię bywać zakochana (byle nie za często, bo to bardzo silna emocja, a ja mam słabe serce ;)). O miłości myślę jednak jako o stanie ducha i postawie wobec siebie, ludzi i życia. Nie jest to miłość tylko romantyczna, ani tylko do jednej osoby. Jeszcze nie zdarzyło mi się kogokolwiek przestać kochać i mam nadzieję że tak już zostanie. Miłość ewoluująca, o wielu odmianach i aromatach nadaje mojemu życiu smak, każdego dnia. Smak walentynkowych serduszek jest mi jednak jakoś obcy. Kultura zrobiła swoje i choć nie pasują mi te całe Walentynki, to jednak znów o nich myślę. Co by tu zrobić żeby ich sztuczność stała się bardziej spontaniczna, naturalna i nikogo nie raniła? Oto jest pytanie. Niezależnie od wszystkiego, życzę wszystkim DUŻO MIŁOŚCI! *Mamy do wyboru jeszcze Boże Narodzenie, Nowy Rok, Wielkanoc, imieniny i urodziny danej osoby, Noc Kupały oraz święta typu np. Dzień Kobiet, Dzień Mężczyzn, Dzień Chłopaka, Dzień Pocałunków, Dzień Przytulania i pewnie jeszcze kilka.

pytam go co z walentynkami audi